poniedziałek, 20 lipca 2015

Kuchenne ewolucje

Doszły mnie słuchy, że aby stać się poczytną blogerką, należy pisać o modzie albo o kuchni, zatem postanowiłam pójść o krok dalej i połączyć te dwa z pozoru całkowicie odrębne od siebie światy. Aby odkryć, jak mocno one się w rzeczywistości przenikają, wystarczyło przejrzeć zdjęcia z sobotniej imprezy, na której moja nadworna stylistka Ela "Wróżka PR" Dulewicz, wyczarowała mi pod wpływem chwili iście magiczną kreację. Spontaniczny mariaż kunsztu stylizacji i sztuki gotowania wydał owoc, którym nie mogę się nie pochwalić. Droga Elu, myślę, że moja idolka i bratnia dusza Chujowa Pani Domu byłaby z Ciebie dumna!

1 komentarz: